Zerwanie umowy a koszty
Kiedyś podpisana z operatorem umowa była na tyle wiążąca, że jej zerwanie przed czasem graniczyło z cudem. Dzisiejsze prawo umożliwia konsumentowi odstąpienie od umowy niemal w każdej chwili. Ale operatorzy nie mogą być z tego powodu stratni. W końcu oferują swoim klientom elektroniczne gadżety, telefony lub laptopy za podpisanie umowy. Zabezpieczają się więc przed stratami, w sposób opisany w umowie. Takie zabezpieczenie stanowi kwota jaką będziemy zmuszeni zapłacić przy rozwiązywaniu umowy przed czasem. Zazwyczaj stanowi ona wielokrotność stawki przypadającej na okres rozliczeniowy. Ilość pieniędzy, jakie będziemy musieli zapłacić w przypadku, gdy będziemy chcieć zrezygnować z usług przed czasem zazwyczaj jest dość wysoka i skutecznie do tego zniechęca. Po krótkich obliczeniach dochodzimy bowiem do wniosku, że lepiej przeczekać do końca umowy używając danych usług, a nową umowę podpisać dopiero po zakończeniu starej. Trudno dziwić się przedsiębiorcom, którzy stosują tego typu zabezpieczenia. W końcu nikt nie chciałby dokładać do interesu, który został stworzony po to, by przynosić zyski.