Mandat za składanie PIT w ostatniej chwili?
Wielu ludzi zostawia złożenie zeznania PIT na ostatnią chwilę. Jednak robiąc to jesteśmy narażeni na nie zrobienie tego w terminie, za co fiskus w praktyce karze mandatem do 3 tysięcy złotych. Dlatego wymagany przez fiskusa termin lepiej dla nas, by został jednak dotrzymany. Bowiem niezłożenie deklaracji w terminie to przede wszystkim wykroczenie skarbowe, które jest zagrożone karą grzywny właśnie od 150 do 30 tysięcy złotych. W praktyce jednak sprawa powinna skończyć się niezbyt wysokim mandatem, którego maksymalna wysokość to 3 tysiące złotych jak już było wspomniane wyżej. Jednak po co narażać się na dodatkowe koszty? Lepiej dopilnować, by zeznanie zostało złożone w i terminie. Jak wygląda w-PIT? Przede wszystkim jest on ważny tylko z potwierdzenie. Gdy już składamy nasz PIT w ostatniej chwili, najszybszym rozwiązaniem wydaje się złożenie zeznania w formie elektronicznej, za pomocą strony e-deklaracje.pl jednak musimy tutaj pamiętać, że osób, które zwlekają z rozliczeniem z fiskusem do ostatnich dni kwietnia jest wiele. A duża liczba jednoczesnych wejść na stronę grozi przepełnieniem systemu, co w efekcie może sprawić, że zeznanie nie zostanie złożone w terminie. Już nie mówiąc o tym, że podczas wypełniania formularza mogą pojawić się inne problemy techniczne lub problemy z dostępem do sieci. Poza tym jeśli już w takim elektronicznym zeznaniu zrobimy błąd, musimy liczyć się z tym, że nie otrzymamy na czas urzędowego potwierdzenia odbioru – UPO. A zeznanie jest uważane za złożone w terminie tylko z takim potwierdzeniem. Jeśli składamy osobiście zeznanie, to musimy liczyć się z kolejkami. Wiadomo, że najpewniejszy sposób, że PIT trafi do urzędu skarbowego jest złożenie rocznego zeznania osobiście w urzędzie. Jednak niestety, w ostatnich dniach musimy liczyć się z tym, że staniemy w naprawdę dużej kolejce do okienka kancelarii urzędu.