zmianywpodatkach.com.pl

Utarło się, że złoto jest najlepszą inwestycją. W końcu rezerwy finansowe są zachowywane głównie w tym kruszcu. Złotą biżuterią zachwycają się nie tylko panie, ale i panowie, a sama wizja sztabki trzymanej w ręku przyprawia nas o dreszcze. Ale jak to z tą inwestycją w złoto właściwie jest? Wszystko zależy od tego, czego oczekujemy od podjętej przez nas decyzji. Inwestując w złoto możemy być pewni, że nasz kapitał nie zmaleje. Stabilna sytuacja pozwala na utrzymywanie majątku w tym samym stanie. Jest to plus, a zarazem minus. To, że nie stracimy jest równoznaczne z tym, że raczej nie zyskamy, a jeśli już, to niewiele. Zakup złota zazwyczaj wiąże się

Idąc ulicom możemy zobaczyć ogrom słupów ogłoszeniowych, na których wisi multum ogłoszeń z ofertami kredytów. Są to tak zwane chwilówki. Usługodawcy reklamują je jako bezpieczne, szybkie, bez poświadczeń, na rozpoczęcie roku szkolnego, nowy samochód czy sukienkę na wesele. Żyć nie umierać. Ale co tak naprawdę jest nie tak z chwilówkami? Chodzi tutaj głównie o ukryte koszty i bardzo wysokie kary, gdy nie uda nam się spłacić raty w terminie. Zauważmy, że po chwilówkę często sięgają osoby, które są przyparte do muru, a żaden bank nie udzieli im kredytu ze względu na zbyt niskie dochody. Nietrudno się domyślić, że w takiej sytuacji będą one miały

W Polsce istnieje ciągłe dążenie do pokazania sąsiadom, rodzinie i znajomym, że do czegoś w życiu doszliśmy. Wielu z nas chce udowodnić innym, że ma zdecydowanie więcej od nich. Sprawa rozchodzi się zazwyczaj o rzeczy, czysty materializm, który na szczęście nie ma zbyt wielkiego wpływu. Nie da się ukryć, że jako naród nie żyjemy na najwyższym standardzie, a wystawne wesele, nowy samochód czy wykończenie domu to rzeczy, na które nas po prostu nie stać. Z tego względu popularnym stało się zaciąganie kredytów na takie okazje. W rezultacie kupujemy rzeczy, na które nas nie stać, spłacamy kredyt, a później dochodzi do sytuacji, w której ledwo wiążemy kon