Gdzie giną pieniądze?
Nasza gospodarka się rozwija, infrastruktura ciągle polepsza, ale czy wszystkie pieniądze są wydawane na to, na co zostały przeznaczone? Z pewnością nie. W końcu niejednokrotnie możemy słyszeć o tym, że przystankowa wiata kosztowała tyle co przeciętnej klasy samochód prosto z salonu, że zakupione przez miasto dodatki do przestrzeni miejskiej były bardzo drogie. W telewizji słyszymy, że ogromne kwoty zostały zainwestowane w daną strefę, tymczasem prawda jest taka, że zdecydowana większość z nich została zgubiona lub zagarnięta przez ludzi, którzy stanęli na jej drodze. W mojej opinii problem z brakiem funduszy w Polsce nie jest związany z niewypłacalnością państwa, a z tym, że każdy kto jest w stanie ugrać nieco gotówki na siebie, robi to i nie przejmuje się społecznymi konsekwencjami. Dopóki nie zmieni się nasza mentalność to nie dojdzie do żadnych korzystnych zmian w kraju.