Fiat będzie zwalniać

Włoska firma chce zwolnić 1,5 tysięcy pracowników Tyskiej fabryki, a w przyszłym roku produkcja ma spaść poniżej 300 tysięcy samochodów. 1,5 tysięcy pracowników to blisko jedna trzecia całej załogi, która aktualnie liczy 4,9 tysięcy osób. Co jest tego przyczyną?

Powodem tej decyzji jest dramatyczny spadek produkcji samochodów, w tym roku nie sięgnęła nawet 350 tysięcy sztuk. Prognozy są jeszcze gorsze – w przyszłym roku produkcja ma spaść poniżej 300 tysięcy. W porównaniu z najlepszym rokiem dla zakładu, produkcja jest o połowę mniejsza (2009 rok – 600 tysięcy samochodów). Popyt na samochody w Europie wciąż w zawrotnym tempie spada. u Fabryka Fiata w Tychach jest w złej sytuacji, tylko od początku roku sprzedaż spadła o ponad 16 procent. Nawet najważniejszy samochód Fiata, jakim jest model Panda, stracił na przestrzeni jedenastu miesięcy na sprzedaży ponad połowę. Ogólnie mówiąc, europejski rynek motoryzacyjny już w tym roku spodziewa się największego spadku sprzedawanych samochodów. A w przyszłym roku spadek może dotknąć kolejne 6-8 procent.

Natomiast zdaniem pracowników, spadek produkcji nie uzasadnia w żaden sposób redukcji zatrudnienia na tak ogromną skalę. Według nich poziom zatrudnienia w stosunku do produkcji jest za wysoki tylko o 400 – 500 osób. Pracownicy chcą jeszcze negocjować i szukać innych sposobów na zostawienie części z planowanych do zwolnień ludzi. Będzie to jednak trudne, ponieważ oprócz zwolnień w Tyskiej fabryce, szykują się również zwolnienia w produkujących dla niej części i podzespołów. Związkowcy chcą się również domagać tego, by zarząd wycofał się z zwolnień i zastąpił je dobrowolnymi odejściami.