Jesteś tutaj: finansmarket.com.pl > Pieniądze > Przelewy internetowe

Czy rząd dostałby kredyt hipoteczny?

Uzyskanie kredytu hipotecznego nie jest łatwe, jest wręcz wyjątkowo trudne. Zagadnienie to zostało nawet poruszone w trakcie pierwszej debaty między Romneyem a Obamą. Wystarczy pomyśleć o wszystkich potencjalnych kwestiach, które można przy okazji poruszyć — problemy fiskalne, deficyt budżetowy, wysoki poziom bezrobocia. To, że obaj kandydaci zostali z tego problemu odpytani, pokazuje, jak bardzo rząd finansuje i wspiera krajowy rynek nieruchomości.

Ludzie chcą pożyczać, a rząd chce, by ludzie pożyczali. Ben Bernanke pragnie, by wszyscy się zrefinansowali dokładnie tak, jak on sam to zrobił w 2011 r., u gdy stopy procentowe wynosiły około 4,25proc. Jednak jeśli nie jest się Przewodniczącym Rady Gubernatorów Rezerwy Federalnej i nie zarabia się 200 tys. dolarów rocznie w ramach pensji podstawowej i 150 tys. dolarów w tantiemach ze sprzedaży książek, to trudno jest przekonać udzielających kredytów hipotecznych, by dali ci pożyczkę. Banki wciąż liżą rany po kryzysie na rynku kredytowym i czują oddech regulatorów na karkach. Kredytodawcy wolą być bezpieczni. Są ludzie, którzy podają w wątpliwość tezę, że obawa przed zwiększoną ilością regulacji naprawdę krępuje udzielanie kredytów. Jednak dowód znajduje się w liczbach.

W jakichkolwiek innych czasach uzyskanie w takich warunkach kredytu byłoby pewne jak punkty po wsadzie piłki do kosza. Jednak nie dziś. Pożyczkodawcy są zbyt bojaźliwi. Jeżeli cokolwiek pójdzie nie tak, kary będą ekstremalnie wysokie. Z tego powodu szary obywatel nie może uzyskać kredytu.

Zostaw odpowiedź

Musisz być zalogowany żeby zostawić komentarz.